Forum Gildii MAŁY GŁÓD i Nieziemski GŁÓD
Gość
Coś dla spragnionych Głodomorów
Gość
Ojojojojojojoj!
Gość
Za mlode! Ile Wy macie lat?
Mały głód
ojjj dobre to ja troche z innej beczki
http://www.joemonster.org/art/7782/Klub … angielskie
Offline
NoOo to było przecudne... więcej takich...
Offline
Gość
to juz lepsze posmiac sie mozna !!
Mały głód
ja to widzę na codzień elmihu tylko ze w Szkocji real na serio kraina dresikow a nie kiltów
Offline
uuu,
w Szkocji byłem bardzo krótko - tydzień może (w Edynburgu) - zaskoczyła mnie niespotykana "uroda" Szkotek i ich swawolne podejście do życia towarzyskiego.
Po tym jak miałem możliwość zaobserwować Szkotkę sikającą na środku ulicy, na stojąco, do studzienki kanalizacyjnej (była w sukience, sikała przez majtki) - stwierdziłem ze naród polski jest niezwykle kulturalny, stroni od alkoholu i generalnie prowadzi się przykładnie!
Offline
buhahahahahahaha
Ja z kolei swego czasu w Holandii naoglądałem się podobnych scenek
Któregoś razu jak przekraczałem granicę holenderską autokarem kierowca włączył mikrofon i powiedział:
" Witamy państa w krainie pięknych krów i brzydkich kobiet "
DZIŚ NA PRAWDĘ MAM
Offline
Mały głód
he he Holandia dobre
Co do Szkocji Szkotek i wogole wymiekam a wekendy wieczorem niezla komedia
i jak zwykle cos z innej beczki
http://patrz.pl/filmy/bajka-ziomek-11
cos na wekend odrobina hard coru
http://www.alkohols.yoyo.pl/gra/gra.php
i jeden hajku
Poniedziałek
> Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
Wtorek.
> Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.
Środa
> Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.
Czwartek
> Pasażerowie wrocili z zapasami wodki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą
> połowę pasażerów i pilotów.
Piątek
> Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę
> znajomych. Impreza do rana.
Sobota
> Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.
> Poniedziałek
> Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
Wtorek
> Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza. Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.
Środa
> Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.
Ostatnio edytowany przez RowlandTheBastard (2009-03-17 21:48:26)
Offline